Rozdział piąty: dziękuję, że jesteś.
Wyciągnęłam jedną kartkę z torby, na której był numer telefonu do pewnej osoby. Wpisałam numer, do mojej listy kontaktów i podpisałam jako Justin. Nacisnęłam zieloną słuchawkę w moim iPhone i przystawiłam go do ucha. Po trzecim sygnale usłyszałam jego głos. - Halo? - Justin? Tu Jennifer. - powiedziałam niepewnie. - O, jak miło, że dzwonisz. - daję słowo, że się uśmiechnął. - Słuchaj, bo mam pewien problem. - zawahałam się. - Mógłbyś przyjechać po mnie? - Jenn, co się stało? - usłyszałam nutkę smutku, w jego głosie. - Nie będę Ci mówić przez telefon. Proszę przyjedź po mnie. - Gdzie jest... więcej »
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz